Witajcie moi drodzy. Dziękuję za serdeczne i miłe komentarze pod moim ostatnim postem. Cieszy mnie, że podobał Wam się igielnik dzbanuszek i mam nadzieję, że dzisiejszy również się Wam spodoba. Jest to recykling pudełka po herbacie. Troszkę szyte, troszkę z pomocą kleju. Jednak przede wszystkim i najważniejsze dla mnie jest to, co znajduje się na samym wierzchu... czyli haft płaski. W końcu zajęłam się prawdziwym rękodziełem. :) Technika niesamowicie piękna, wymagająca wprawnej ręki, ogromnej precyzji, ale za to warta poświęcenia i efektów końcowych. Hafcik mały, delikatny, w równie delikatnych kolorach. :)
Jak się patrzy bezpośrednio i jest ładnie zamknięte to tak tej krzywizny z przodu nie widać ;) W środku musiałam usztywnić tekturkami by boki nie wyginały się tak jak ten przedni. Jakaś nitka mi się na zdjęciu przyplątała :)
Zapięcie nie należy do najwygodniejszych. Na początku miał być koralik, ale jest też niewygodny. Są wstążeczki. Czekam na jakieś ciekawe propozycje co do zapięcia. Może Wam coś fajnego przyjdzie do głowy?!
Zapięcie nie należy do najwygodniejszych. Na początku miał być koralik, ale jest też niewygodny. Są wstążeczki. Czekam na jakieś ciekawe propozycje co do zapięcia. Może Wam coś fajnego przyjdzie do głowy?!
Haft nie jest idealny, ale praktyka czyni mistrza :)
I przy okazji jedno z szydełkowych serduszek, które udało mi się ostatnio zrobić i towarzyszyło podczas sesji :) Drugie jest troszkę inne, jednak zdjęcia nie zrobiłam.
Zdjęcia koszmarne, ale chyba mam obiektyw zamazany, muszę rozkręcić i sprawdzić :)
Pozdrawiam!
Piękny :) W sam raz na różne "przydasie" :)
OdpowiedzUsuńHafcik wygląda ładnie ale prawie niewidoczny Dorotko:) Czy to moje mało ostre widzenie przeszkadza?:)
OdpowiedzUsuńKaziu, faktycznie, jest mało widoczny. Ale tylko takie kolory muliny posiadałam. Wolałabym bardziej wyraźne, ale różowe i pomarańczowe mi tutaj nijak pasowały, stąd takie beże :)
Usuńale cudne pudełko:) bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę ,tu niby nic nie robi ,leniwa a tu widzę niezłe pudełko i te ptaszyny haftowane jakie fajowe.Normalnie zaskakujesz i działasz z zaskoczenia :)
OdpowiedzUsuńBuziaki Doroto:)
ładniutkie cudeńko, hafcik delikatny i równie uroczy
OdpowiedzUsuńbardzo pomyslowy super
OdpowiedzUsuńPo pierwsze materiał piękny,chce takie róże;)Po drugie kocham ten hafcik własnie w takich kolorach;)Po trzecie miałam przyjemność widzieć hafcik z bardzo bliska i jestem pod wrażeniem:)Po czwarte całość bardzo pomysłowa ;)Ja też jestem za wykorzystaniem starych pudełek,nie wyrzucajmy ich składajmy dopóki nas nasi mężowie z tymi pudełkami nie wywalą z domu;)
OdpowiedzUsuńserdecznie dziekuję za przemiły komentarz a nad szkatułką trochę posiedziałam mam cierpliwość jak sobie postanowię to muszę to zrobić
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, tyle tu ciekawych detali! Hafcik jest śliczny i delikatny a i wstążeczka ładnie wygląda. Może rzeczywiście to nie praktyczne ale urocze. A gdyby tak kawałek rzepa? Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń